Kiedyś królowały w kuchni. Stosowano je na kłopoty trawienne i robiono z nich wygładzające maseczki. Z czasem maślanka i serwatka zostały wyparte przez jogurty i kefiry, choć są również cenne i mają lecznicze właściwości. Najlepiej pić je więc codziennie.
Maślanka – mało tłuszczu
To gęstawy kwaśny, mleczny płyn powstały po oddzieleniu tłuszczu od zmaślonej śmietany. Tradycyjna maślanka to uboczny produkt wytwarzania masła z kwaśnej śmietany.
Dzisiaj jednak masło robi się ze śmietany słodkiej. Aby wyprodukować maślankę, do mleka dodaje się szczepy bakterii, sterylizuje i rozlewa do opakowań.
Jej najcenniejsza zaleta to niska zawartość tłuszczu i cukru. W 100 g maślanki jest jedynie 34 kcal, czyli dwukrotnie mniej niż np. w pełnotłustym jogurcie. l Maślanka jest bogatym źródłem wapnia, który jest budulcem kości i zębów. Są w niej wit. z grupy B, ważne dla układu nerwowego.
Obecne w maślance pożyteczne bakterie wytwarzają kwas mlekowy. Reguluje on fermentację w układzie pokarmowym, przyspiesza trawienie. Hamuje rozwój wirusów, grzybów i bakterii.
Zmniejsza podrażnienia skóry, łagodzi oparzenia i stany zapalne.
Serwatka – dużo białka
Jest to zielonkawożółty płyn, w którym widać białe kłaczki wartościowego białka. Otrzymuje się ją po odcedzeniu twarogu. Kiedy więc nastawimy mleko na twaróg, nie wylewajmy serwatki po odciśnięciu!
Zawiera pełnowartościowe białko, które ma w składzie wszystkie aminokwasy. l Stanowi cenne źródło witamin z grupy B, m.in. kwasu pantotenowego (witaminy B5), którego brak powoduje stany zapalne skóry, biegunki, siwienie i wypadanie włosów.
Dzięki obecności cukru mlekowego (laktozy), wzbogaca florę bakteryjną w układzie pokarmowym i wzmacnia odporność. Ale osoby, który nie tolerują laktozy, nie mogą pić serwatki.
Jest lekkostrawna i wspo maga przyswajanie wapnia, wzmacniając kości i zęby. Reguluje wypróżnienia oraz zapobiega zaparciom.