Konsultacja: dr Leszek Lewandowski, specjalista ginekolog-położnik z Instytutu Matki i Dziecka. Tekst: Blanka Wolniewicz
Przygotowujesz się właśnie do porodu naturalnego? A może wiesz już, że będziesz miała cesarkę? Niezależnie od sytuacji, sprawdź, jakie jest ryzyko wystąpienia komplikacji w przypadku obu rozwiązań, czego możesz się po nich spodziewać i jak długo będziesz potem wracać do formy.
– Czasem bywa tak, że kobieta zaczyna rodzić naturalnie, ale poród kończy się cesarką. Dlatego warto być przygotowaną na różne ewentualności – mówi dr Leszek Lewandowski, specjalista ginekolog-położnik.
Nasz ekspert wyjaśnia najczęstsze wątpliwości dotyczące obu sposobów narodzin.
Przy cesarskim cięciu
Prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań jest czterokrotnie wyższe niż w przypadku porodu naturalnego.
Cesarskie cięcie jest operacją chirurgiczną wykonywaną przez lekarza położnika. Zabieg ten polega na rozcięciu powłok brzusznych oraz macicy i wyjęciu dziecka, a potem łożyska.
Po wyjęciu maluszka zszywa się macicę i kolejne warstwy powłok brzusznych. Jak w przypadku każdej operacji, tak i po cesarce mogą wystąpić rozmaite komplikacje – mówi dr Leszek Lewandowski, ginekolog-położnik.
Najczęściej są to: kłopoty z gojeniem się rany pooperacyjnej, zapalenie błony śluzowej macicy, krwotoki, uszkodzenie pęcherza moczowego, moczowodów i jelit. Wspomniane powikłania wymagają leczenia oraz dłuższego pobytu w szpitalu.
Podczas porodu naturalnego
Ryzyko powikłań jest mniejsze. – Poród naturalny jest najlepszym sposobem zakończenia ciąży zarówno dla mamy, jak i dla dziecka, ale wiele zależy od właściwego przygotowania kobiety. Dlatego polecam pacjentkom zapisanie się do szkoły rodzenia. Te mamy, które wiedzą, w jaki sposób oddychać w trakcie skurczów, jaką przyjąć pozycję, częściej mają lżejszy poród – mówi dr Lewandowski.
Chociaż powikłania i tak mogą się zdarzyć. Do najczęstszych należą: złe gojenie się rany po nacięciu krocza, przedłużające się krwawienia poporodowe czy tzw. dyspareunia (bolesne współżycie).
Komplikacje te wymagają konsultacji ginekologicznej, a czasami wiążą się z przeprowadzeniem pewnych zabiegów medycznych (np. ponownego zszycia rany po nacięciu krocza).
Przy cesarskim cięciu
Podczas cesarki mama nie odczuwa bólu ani nie musi się wysilać, by wydać dziecko na świat.
– Poza tym, cesarka trwa ok. 30 minut, podczas gdy poród naturalny od kilku do kilkunastu godzin – mówi ginekolog. Cesarskie cięcie pozwala również rodzącej uniknąć krępujących sytuacji, towarzyszących porodowi naturalnemu, np. tego, że podczas parcia mimowolnie odda stolec w obecności innych.
Podczas porodu naturalnego
Wysiłek, jaki trzeba włożyć w urodzenie dziecka w sposób naturalny, porównuje się do udziału w maratonie. Wiele mam pomyśli pewnie: „Szkoda tylko, że ten maraton jest taki bolesny”.
– Pamiętajmy jednak, że jest wiele skutecznych metod łagodzenia bólu porodowego i że kobieta ma prawo z nich skorzystać. Należą do nich zarówno sposoby naturalne (np. masaż pleców, kąpiel w wannie), jak i farmakologiczne (np. gaz rozweselający czy bardzo skuteczne znieczulenie zewnątrzoponowe) – mówi dr Lewandowski.
Po cesarskim cięciu
Pokutuje mit, że – jeśli kobieta miała cesarskie cięcie – może mieć problemy z karmieniem piersią.
– Cesarskie cięcie z reguły nie ma wpływu na laktację, a i leki podawane po operacji nie obniżają produkcji mleka – uspokaja dr Lewandowski.
Jeśli mama i dziecko czują się dobrze, pierwsza próba karmienia odbywa się już na sali pooperacyjnej. – Jest jeden wyjątek: jeśli cesarskie cięcie musiało zostać wykonane nagle i u kobiety zastosowano znieczulenie ogólne, wtedy szybkie nakarmienie maluszka nie będzie możliwe. Trzeba bowiem odczekać, aż organizm mamy zmetabolizuje leki znieczulające – mówi dr Lewandowski.
Po porodzie naturalnym
Zgodnie z nowymi przepisami, tuż po porodzie noworodka kładzie się na piersi mamy.
– Odruch ssania jest wtedy u dziecka najsilniejszy, maluch sam zaczyna szukać piersi – mówi ginekolog. Szybkie przystawienie do niej maleństwa sprawia, że ryzyko wystąpienia później problemów z karmieniem zmniejsza się.
Po cesarskim cięciu
Po cesarskim cięciu Pierwsze kilka godzin po zabiegu kobieta musi leżeć w łóżku, co utrudnia jej zajmowanie się dzieckiem.
– Rana po zabiegu może sprawiać mamie ból i ograniczać ją ruchowo. Dlatego po cesarce, jak po każdej operacji, trzeba się oszczędzać: odpoczywać, unikać większego wysiłku (np. dźwigania). Powrót do formy zajmuje ok. 3 miesięcy – mówi dr Lewandowski.
Po porodzie naturalnym
Mama już po kilku godzinach może zająć się dzieckiem. – Przez dwa miesiące po porodzie kobieta odczuwa dolegliwości związane z połogiem, ale i tak szybciej odzyskuje siły i kondycję sprzed ciąży – mówi ginekolog.
Kiedy cesarka jest konieczna?
Czasem zdarza się, że rodząca kobieta musi mieć wykonane cesarskie cięcie, bo poród siłami natury w jej przypadku jest niemożliwy. Cesarskie cięcie trzeba rozważyć w sytuacji, gdy przyszła mama ma poważną wadę wzroku, bardzo wąską miednicę, wadę serca, epilepsję, cukrzycę. Wskazaniem do jego przeprowadzenia jest również nieprawidłowe ułożenie płodu czy ciąża bliźniacza. Bywa też i tak, że w czasie porodu, który rozpoczął się naturalnie, występują komplikacje. Okazuje się np., że dziecko jest bardzo duże albo owinięte pępowiną i pojawiają się zaburzenia tętna. Wtedy wykonanie cesarki jest konieczne – dla dobra dziecka lub jego mamy.